Z Justyną od początku


Na tak ogromny sukces Justyna Kowalczyk pracowała latami. W największym skrócie jej dokonania  możemy podsumować w ten sposób: wielokrotna medalistka Igrzysk Olimpijskich, multimedalista Mistrzostw Świata, pierwsza biegaczka narciarska, która cztery razy z rzędu wygrała prestiżowy konkurs Tour de Ski. Ponadto Justyna Kowalczyk bardzo często stawała na podium zawodów Pucharu Świata, z tego powodu cztery razy zdobyła Kryształową Kulę. Kibice już dawno koronowali ją na królową zimy.

Droga po złoto
Droga, a raczej trasa po złoto tegorocznych IO w Soczi nie była łatwa dla polskiej zawodniczki. Na około trzy tygodnie przed startami olimpijskimi nabawiła się kontuzji stopy. Jednak nie poddała się, zacisnęła zęby z bólu i ruszyła przed siebie. Po biegu łączonym, który Justyna Kowalczyk ukończyła na szóstym miejscu, pojawiło się w mediach wiele komentarzy sugerujących, żeby biegaczka odpuściła sobie dalsze występy na Olimpiadzie. Kontuzja, upór zawodniki, kolejne biegi -  to tematy, które w ostatnim czasie ciągle pojawiały się na ustach niemal wszystkich. Jednakże zwycięstwem na 10 km techniką klasyczną udowodniła wszystkim, że może być numerem jeden bez względu na wszystko.

Wierni fani
Również bez względu na wszystko zawodniczka z Kasiny Wielkiej uwielbiana jest przez wiernych fanów. Na miłość kibiców zasłużyła sobie przede wszystkim sukcesami sportowymi ale także tym, jaką jest sobą. Tysiące fanów podziwia biegaczkę za jej silny charakter, sportowy upór, ale także za jej dobre i szczere słowo. Najlepszym tego dowodem jest chociażby tytuł „Najlepszego Sportowca Roku”, który jako jedyny polski sportowiec otrzymała pięć razy z rzędu.

Justyna także kocha swoich kibiców. Ciągle dziękuje im za wsparcie i dzieli się z nimi swoimi przemyśleniami czy to poprzez portal Facebook, czy też swoją stronę internetową. Nie boi się przy tym publikować prywatnych zdjęć czy pozdrowień dla osób komentujących jej poczynania, jak chociażby występ na igrzyskach ze złamaną stopą. Dzięki temu fanów Justynie Kowalczyk przybywa z dnia na dzień. - Akurat my mamy to szczęście, że jako RAFAKO wspieramy Justynę od samego początku. Uwierzyliśmy w jej możliwości już w 2005 r. i od tego czasu obserwujemy jej biegi trzymając kciuki na każdych zawodach. Znając drogę jaką, Justyna przebyła, przeciwności jakie pokonała, tym bardziej jesteśmy z niej dumni. To dla nas wielka radość wspierać takiego sportowca jak ona. Wierzymy w nią i trzymamy za Justynę kciuki, bez względu na miejsca, jakie zajmuje  w poszczególnych zawodach. Wiemy, że za każdym razem daje z siebie wszystko, wiele już osiągnęła i dla nas zawsze będzie najlepszą  - mówi z dumą Piotr Karaś, dyrektor marketingu w RAFAKO S.A. firmy RAFAKO, która jest jednym ze sponsorów polskiej biegaczki.

Wzorem Justyny Kowalczyk
Biegi narciarskie dzięki Justynie Kowalczyk są obecnie bardzo popularną dyscypliną sportową. Wiele młodych osób marzy wręcz o sportowej karierze, powtarzając sobie „Chcę być jak Justyna Kowalczyk”. Z miłości do biegaczki i samego sportu narodził się Narodowy Program Rozwoju Biegów Narciarskich „Bieg na Igrzyska”. W Polsce już kilkadziesiąt klubów sportowych prowadzi takie sekcje. Codziennie w naszym kraju ten sport trenuje kilkaset młodych zawodniczek i zawodników.

Nadrzędną ideą programu „Bieg na Igrzyska” jest wyłonienie utalentowanych sportowców, którzy miejmy nadzieję, będą reprezentować Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w 2018 r. Od samego początku przedsięwzięcie, jako główny sponsor, wspiera firma RAFAKO S.A. A patronką odbywających się od 2010 r. biegów jest sama Justyna Kowalczyk. -Bardzo cieszy nas fakt, że wzorem Justyny Kowalczyk chce podążać aż tylu młodych ludzi. Codzienne treningi, rywalizacja na zawodach pokazują, że warto inwestować w młodzież. Kto wie, może wśród tych sportowców znajduje się kolejny mistrz olimpijski, na kombinezonie, którego będzie widniało logo naszej firmy – dodaje Piotr Karaś. Kiedyś na fali sukcesów Adama Małysza, skokami narciarskimi zainteresował się Kamil Stoch. Dzisiaj jest dwukrotnym złotym medalistom Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Czy w biegach narciarskich znajdzie się następca Justyny Kowalczyk, czas pokaże.


                                                                                                            fot. archiwum


                                                                         fot. archiwum "Bieg na Igrzyska"