Aktualność

Ewa Bugdoł z dwoma zwycięstwami 3 lipca 2013

Wygląda na to, że kłopoty zdrowotne Ewa Bugdoł ma już za sobą. Wygrała trathlon długi i w Suszu, i w Chiemsee w Niemczech.

Ewa Bugdoł zanotowała w ostatnim tygodniu dwa duże sukcesy. Zwyciężyła w jednej z najważniejszych imprez triathlonowych w kraju rozgrywanych w Suszu 22 czerwca a tydzień później wygrała triathlon w niemieckiej miejscowości Chiemsee.

Po zwycięskich zawodach w Suszu Ewa napisała na swoim blogu:

"Po przebytej chorobie wznowiłam treningi,nie mogąc się już doczekać najbliższego startu, który zaplanowałam na 22 czerwca w Suszu.Tydzień przed startem zostałam potrącona przez samochód. Obita i poturbowana zdecydowałam się jednak wystartować. Ostatnie dni przed zawodami nie mogłam pływać poniewaź miałam zranioną dłoń.W dniu startu był duży upał,ale ja się tym nie przejmowałam, bardziej się obawiałam mojego urazu na dłoni,żeby nic gorszego się nie stało. Na start zabezpieczyłam sobie ranę bandażem i gumową rękawiczką,a nastepnie okleiłam tejpem tak,żeby woda nie doszła do rany. Rękawiczka zdała egzamin, rana nie zamokła:). Pływanie ukończyłam na 5 miejscu ze wszystkimi startującymi.Trasa rowerowa została zmieniona na trudniejszą,bardziej pagórkowatą.Największym problemem był dla mnie przejazd po nierównej kostce brukowej na długości ok2km na każdej z pętli .Wjeżdzając na nią czułam silny ból dłoni , a także pojawiała się obawa przed upadkiem.Sporo na tym odciku traciłam do jadących w pobliżu mężczyzn. Na szczęscie mogłam sobie na to pozwolić, ponieważ rywalki były daleko za mną.Na kazdym kolejnym okrążeniu moja przewaga wzrastała Na biegu starałam sie utrzymać równe tempo Dobiegłam do mety jako pierwsza z kobiet. Było to moje czwarte z rzędu zwycięstwo w Suszu:)"

Zawody w niemieckim Chiemsee skomentowała następująco:

"Kolejnym etapem przygotowań był start w Niemczech w Chiemsee Triathlon na dystansie 2km pływanie 83km rower 20,6km bieg.W zeszłym roku zdobyłam drugie miejsce w silnie obsadzonej stawce zawodniczek.W tym roku pogoda nie rozpieszczała, kiedy dotarłam na miejsce padał deszcz,a termometry wskazywały 12 stopni. Temperatura wody w jeziorze wynosiła 15 stopni. Start był z wody, wysokie fale uniemożliwiały płynięcie na kolejne boje, napiłam się wielokrotnie wody. Wyszłam z dwoma mężczyznami,ale szybsza okazała się Czeszka Eva Potuckowa,która wyszła ok 1 min wcześniej. Zrobiłam szybką zmianę i pędem ruszyłam na trasę rowerową, Na trasie wiał silny wiatr,ale na szczęście nie padało. Na pierwszej pętli wyprzedziłam Potuckową i do końca utrzymałam prowadzenie na rowerze. Trochę zawieruszyłam sie w boksie i na trasę biegową wyszła wcześniej Czeszka, ale po 3 kilometrach już byłam na prowadzeniu i nie oddałam go już do końca. Cieszy mnie fakt,że poprawiłam zeszłoroczny rezultat i to w gorszych warunkach atmosferycznych Mój wynik to 4:18:40, na drugim miejscu uplasowała się Eva Potuckowa z czasem 4:21:10 ,a trzecie miejsce zdobyła Katrin Esefeld z wynikiem 4:24:21".

Jak widać, Ewa jest twarda i nieugięta jak skała. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!

« WSTECZ